Nieugięta postawa Polski wobec Niemiec uspokaja Moskwę, która ma teraz pewność, że uda się jej uzyskać doskonałą ochronę strategiczną i polityczną. Nie przeszkadza to bynajmniej ZSRS w podejmowaniu prób, by podtrzymywać w obecnej sytuacji napięcie polityczne, niezbędne do wdrożenia rewolucyjnego programu stalinowskiego.
Agissements de l’URSS eu territoire polonaise.
Polski ambasador w Japonii Tadeusz Romer w liście z 26 czerwca 1939 r. do podsekretarza stanu w MSZ Jana Szembeka :
Czy Niemcy nie poczują się na tyle zagrożone przez politykę brytyjską, aby kosztem ideologii szukać zbliżenia z Rosją Sowiecką?
W swoim raporcie do MSZ z 22 sierpnia 1939, ambasador francuski w Moskwie Paul-Émile Naggiar informował ministra Bonneta, iż Hitler nie będzie oczekiwał biernie na rozwój wydarzeń,
jak Beck uzbrojony w nasze gwarancje
nową Rosją
jak mocarstwo z mocarstwem
Finis Poloniae.
Józef Beck w przemówieniu radiowym z 3 września 1939r.
Polska, po wejściu Anglii do wojny, znalazła się w dobrym, przyzwoitym towarzystwie.
Z raportu powstałego na początku 1945r. autorstwa Rainharda Gehlena p.t.
Siły wojskowe i wywiadowcze w ogólnych ramach polskiego ruchu oporu.
Zainteresowanie Anglo-Amerykanów kwestią polską było i jest zasadniczo odmienne od zainteresowania nią ze strony sowiecko-rosyjskiej oraz niemieckiej, ponieważ nie wiążą oni z nią swoich interesów narodowych czy tez państwowych, lecz patrzą na Polskę jako na obszar politycznego wpływu.(…) Narody, których przestrzeń życiowa zakleszczona jest pomiędzy dwiema potęgami, nie mogą wobec obu z nich stosować radykalnego oporu, gdyż grozi im wówczas, że zostaną bezlitośnie zmiażdżone. Polska musi wybierać między Niemcami i Rosją, przeciw obu potęgom nie pomogą nawet najbardziej kuszące angielskie obietnice (podobnie jak w 1939r). Obecnie polski sprzeciw jest tak bardzo skupiony na oporze przeciw Niemcom, że strona polska jest niezdolna do zmiany kursu, pomimo, iż nieporównywalnie większe niebezpieczeństwo nie tylko zbliża się ze wschodu, ale stopniowo staje się doświadczalną rzeczywistością. (…) Jako pocieszenie za wszystkie rozczarowania Anglo-Amerykanie mieli dla narodu polskiego, obok wsparcia finansowego, jedynie słowa zachęty (…) Niezobowiązującym słowom zachęty, będącym drwiną z sojuszniczej lojalności, towarzyszy zdrada dyplomatyczna. Nie jest już żadną tajemnicą, że Anglia i Ameryka już dawno (tylko za jaką cenę?) sprzedały Polskę sowietom. Teraz chodzi już wyłącznie o realizację tego interesu. Polskie kierownictwo widzi to całkiem jasno. Przypadek Mikołajczyka jest w tej kwestii szkolnym zgoła przypadkiem. Mimo to (polskie kierownictwo) wydaje się nie dostrzegać ewidentnych faktów i można obserwować jego wzmożoną aktywność w apelowaniu dosumienia świata
demokratyczną wolność
Always try to see what lies on the other side of the hill
“Umacniamy sojusz polsko-brytyjski![/blockquote] cieszą się władze warszawskie po co najmniej dziwnej wizycie, której to już z kolei, polskich polityków w Londynie. Tuż przed grudniowymi wspólnymi konsultacjami polsko-angielskimi oraz przed konsultacjami międzyrządowymi polsko-żydowskimi Anglia 12 października br. zawezwała do siebie szefów dyplomacji państw naszego regionu :
http://www.msz.gov.pl/pl/aktualnosci/wiadomosci/minister_witold_waszczykowski_na_spotkaniu (dostęp: 18.10.2017r), a następnie doszło do spotkania tzw. kwadrygi, jak to sobie nazwały nasze cwane gapy, niby, że to cuś, aj waj, lepsiejszego, takiego specjalnego, z wyższej półki hehehe; wiadomo, cmokają, Londyn), czyli spotkania polsko-angielskich szefów MON i MSZ (proszę uważnie wczytać się w komunikaty MONu): http://www.mon.gov.pl/aktualnosci/artykul/najnowsze
http://www.msz.gov.pl/pl/aktualnosci/wiadomosci/kwadryga (dostęp: 18.10.2017r).
Najbardziej niepokoi zapowiedź podpisania w grudniu br. traktatu o współpracy obronnej między Polską i Anglią (chciałbym poznać jego zapisy, czego będą dotyczyły poza współpracą wojskowo-wywiadowczą, jakie będą tajne klauzule, podobne do tych, które doczepiono do układu zawartego tuż przed wybuchem wojny). Zaiste jako żywo przypomina to legendę, którą mamili się Polacy w 1939r. Dziś, jak i wczoraj, rządzący nami poczytują sobie za jakiś szczególny powód do dumy wejście w pułapkę zastawianą na nas przez Londyn.
Anglicy z poręki Ameryki coraz wyraźniej obejmują podwykonawczy nadzór nad naszym regionem. Sygnałem do tego była wizyta Trumpa i
Williama i Kate
Londyn pragnie mieć kontrolę nad szlakami z Azji na zachód Półwyspu Europejskiego przebiegającymi przez nasz region i nie chce, aby tu coś zachodziło bez jego wiedzy i kontroli, zatem pragnie mieć na nasz region wpływ. Londyn wraca do gry. A to dla Polin i dla naszego regionu nigdy nie oznaczało czegoś dobrego. Zresztą pcha się do nas nie tylko Anglia, o czym poniżej. Nie ona jedna… bo przecież nadzór amerykański nad geopolityczną wydmuszką o nazwie Międzymorze posiada dwóch komorników: angielskiego oraz żydowskiego.
Warszawskie błazny - osobiście ekipę Kaczyńskiego nazywam Gangiem Olsena i roszczę sobie do tego prawa autorskie - tuszą, że Polin staje się bardziej ważne i podmiotowe, jeśli wejdziemy grzecznie w tę ustawkę antyniemiecką i antyrosyjską.
W Londynie na spotkaniach z przedstawicielami państw sezonowych, limitrofów, tamtejsi angielscy bandyci ugrywali dwie kwestie:
1. Od państw naszego regionu oczekiwali jasnej deklaracji, że wspomogą one Waszyngton i Londyn finansowo i wojskowo w nadchodzącej eskalacji militarnej na Bliskim Wschodzie;
2. Zgodnie z interesem angielskim i jankeskim Polin za bezdurno, wbrew swoim interesom narodowym i strategicznym ma nadal wspierać politycznie, ekonomicznie, militarnie skompromitowany, złodziejski kijowski rząd; Duda ponownie w grudniu jedzie do Krainy U (z 4 mld złotych bezzwrotnej pożyczki, jak w 2015r?); w ogóle bym się nie zdziwił, gdyby niedługo doszło do tego, że to m.in. Polacy w ramach wojsk ONZ mieliby rozdzielać walczące strony w Donbasie. Polacy będą oczywiście poczytywać to sobie za powód do dumy, zamiast z przerażeniem uciekać przed tego typu propozycjami;
3. Od Polin w Londynie oczekują dawania szczególnego owocnego, konstruktywnego przykładu oddania i poświęcania swoich zasobów na rzecz zabezpieczania anglosaskich interesów w naszym regionie w ramach od dłuższego czasu prokurowanej dla tubylców legendy o zagrożeniu rosyjskim, a co jest tylko jednym z elementów, jedną z technik rywalizacyjnych w zmaganiach o większe rzeczy o charakterze globalnym prowadzonych pomiędzy Waszyngtonem a Moskwą;
4. Obawiam się, że nasi durnie, tkwiąc w tej niedobrej dla nas grze, biorąc pozór za rzeczywistość, myśląc, że to wszystko naprawdę z tą całą wschodnią flanką i tym głębszym zaangażowaniem NATO, że to naprawdę służy polskim interesom, są – obawiam się- skłonni sporo poświęcić, między innymi dla picu i PRu służącemu mamieniu własnych współobywateli, że niby warszawscy namiestnicy to poważnie myślący misie, z którymi liczą się inne poważne misie. Zatem- jak napisałem- są sporo skłonni poświęcić i należy podejrzewać, że cwanegapy londyńskie, korzystając z okazji, poza ugraniem jak najwięcej dla własnych interesów, wzmogły naciski na Warszawę w sprawie zwrotu mienia żydowskiego.
Na miły Bóg, nie sądźmy, że Londyn za dramo, za frajer zawrze z nami układ, co to, to nie… Będziemy musieli nieźle zabulić. No, ale nacialnik z panem Antonim, jak widać, zrobią to z ochotą…Intersujące, jak dużą rolę odgrywają tu koneksje masońskie? Jak bardzo odbywa się to po linii lóż?
Nie trzeba być szczególnie uważnym, aby spostrzec, że tego typu ustawka: wtargnięcie Anglii na nasz teren z poręki jankeskiej, doprowadzi do większego zbliżenia prusko-moskiewskiego, a państwem, które poniesie największe konsekwencje za prowadzenie nieswojej polityki będzie Polin. Warszawa znów zapomina, że niebo jest wysoko, a Ameryka daleko. Dla jasności: pisząc te uwagi, w najmniejszym stopniu nie sugeruję, że Warszawa powinna odrzucić toksyczną wrzutkę polityki anglosaskiej w Europie Środkowej i skłonić się ku paktowi kontynentalnemu. Nie. Warszawa przynajmniej mogłaby zachować jakąś dozę realizmu, pewien takt i umiar, stosownie do swojej znikomej obecnie wartości i nie wychodzić przed szereg, narażając – podobnie jak w 1939r. – na duże straty polityczne, ekonomiczne i demograficzne swojego narodu. Warszawa zaś już się określiła, już zajęła stanowisko, już powiedziała, po której jest stronie, zanim się zaczęło na dobre, a przecież niczego nie uzyska tą taktyką w przyszłości poza stratami. Tak nie prowadzi się polityki.
Propaganda zgrozy (określenie Gehlena na sowiecko-angielską propagandę prowadzoną wobec Polaczków w latach 1944-45).
W tej całej dynamicznie tworzonej nowej architekturze bezpieczeństwa - przesuwając się jak cienie po ścianie jaskini, kryjąc się za plecami głównych protagonistów lub wcale się nie kryjąc, jeśli zachodzi taka potrzeba - zgrabnie i płynnie poruszają się Żydzi. Prawdziwi Argonauci Międzymorza.
To właśnie do nich udał się pan Morawiecki do Nowego Jorku, w którym był przecież zaledwie miesiąc temu. Jego trzydniowa wizyta od 12 do 15 października br. tradycyjnie ograna została propagandowo w ramach klasycznej zmyłki dla nadwiślańskich tubylców ukierunkowującej ich uwagę na inne, mniej ważne tory.
Pan premier, jak dobry szczur wlecze do nas wszelką francę, a to JP Morgan, a to Goldman Sachs. Korzystne trendy makroekonomiczne pozwalają nam uwolnić się (naprawdę?) od niewoli kredytowej MFW, ale, litości, nie przesadzajmy z tym podskakiwaniem do góry. To żenujące: cieszyć się, ze jesteśmy lepszymi, a nie gorszymi białymi murzynami. Ten rząd, ściągając do Polin żydowski kapitał z Ameryki (spotkania Dudy i Morawieckiego z żydowskimi funduszami inwestycyjnymi) w istocie działa zgodnie z planami Tel Awiwu i Waszyngtonu, a które to plany sprowadzają się na obecnym etapie mądrości do utworzenia tutaj patrymonium amerykańskiego z podwykonawczą rolą angielsko-żydowską. W optyce USA nasz kraj ma tylko grzecznie kupować drogo amerykański gaz, przestarzałe amerykańskie uzbrojenie, blokować wszelkie inwestycje chińskie u siebie, bezrefleksyjnie wspierać banderowską bandę w Kijowie oraz być użytecznym narzędziem potrzebnym do taktycznego powstrzymywania Rosji, ale narzędziem, które natychmiast beznamiętnie się porzuci lub sprzeda z chwilą, kiedy będzie to korzystne dla interesów metropolii. Przyznam, włos mi się jeży na głowie (choć pojmuję, że jest wiele osób, które nawet po ukazaniu im wszystkich aspektów takiej układanki, nie miałyby z tym problemu i będą optować za przyjmowaniem żydowskich - będą nam mówić: amerykańskich - inwestycji etc)…
http://www.mr.gov.pl/strony/aktualnosci/wicepremier-mateusz-morawiecki-na-dorocznej-sesji-mfw-i-banku-swiatowego-w-waszyngtonie/
https://www.tvp.info/34379988/jestesmy-obronca-wspolnego-rynku-w-ue-morawiecki-z-wizyta-w-usa
http://tvn24bis.pl/ze-swiata,75/wizyta-mateusza-morawieckiego-w-stanach-zjednoczonych,780988.html
http://www.polskieradio.pl/130/5925/Artykul/1840516,Mateusz-Morawiecki-zakonczyl-wizyte-w-USA-Rozmowy-min-o-inwestycjach
http://www.tvp.info/34392757/wicepremier-morawiecki-pozyskal-w-usa-kolejna-inwestycje-dla-polski
https://wpolityce.pl/gospodarka/362347-nasz-news-goldman-sachs-zainteresowany-zwiekszaniem-swojego-zaangazowania-w-polsce-chodzi-o-pomoc-w-liberalizacji-rynku-gazowego
https://wpolityce.pl/gospodarka/362339-swietna-wiadomosc-dla-polski-rezygnujemy-z-linii-kredytowej-w-mfw-polska-gospodarka-jest-w-tak-dobrej-sytuacji-ze-mozemy-to-zrobic (dostęp: 18.10.2017r.)
Renesans
Serdeczny przyjaciel Polin, taka nowa wersja Szewacha Weissa, czyli Jonny Daniels, łaskaw był udzielić wielce wymownego wywiadu dla TVP Info:
http://www.tvp.info/34382010/wywiady/powinnismy-powiedziec-merkel-masz-tu-rachunek-plac/ (dostęp: 18.10.2017r)
Chwali w nim Morawieckiego, Dziedziczaka, w ogóle chwali wszystko. Zatrzymajmy się na chwilę i pochylmy się nad głównymi tezami jego wypowiedzi.
Po pierwsze, jak bardzo jest źle z naszym krajem i jego
elitami
Po pierwsze ten londyński Żyd wszędzie używa zaimka
my
Po drugie: wszędzie, gdzie może promuje eskalacyjne prowadzenie polityki wobec Berlina, co jest zgodne z chwilową polityką amerykańską i angielską. Żydowską także, bo Jonny namawia nas do ciągnięcia Niemców za rękaw w sprawie odszkodowań, wiedząc, że nic z tego nie wyjdzie, ale jednocześnie zdaje sobie z tego sprawę, iż tak ostre podejście Polaczków do tej kwestii, bezowocne co prawda, da precedens do naprawdę mocnego dochodzenia swego w nieodległej przyszłości przez naszych żydowskich przyjaciół nad Wisłą.
Po trzecie: ten żydowski imperialista, bo przecież każdy oficer wywiadu, dobry żołnierz, jest imperialistą, promuje polsko-żydowskie braterstwo broni oraz zespawanie naszych interesów i tożsamości. Chodzi o pełne i bezrefleksyjne popieranie polityki Izraela przez Polin, udział polskiej armii w nadchodzącej wojnie z Persją, w Iraku, w ogóle na Bliskim Wschodzie, no, ale przede wszystkim to część wielkiej i budowanej konsekwentnie narracji o wspólnocie historycznej, tożsamościowej, aksjologicznej istniejącej między Polakami i Żydami, a co służyć ma tylko jako grunt do wejścia elementu żydowskiego, jako najpierw współgospodarza tych ziem, a z czasem, jako jego nadzorcy i prawdziwego Landlorda. Polacy będą tylko gośćmi na przejętym bardzo cennym zresztą z wielu względów terenie. To jest twarda geopolityka. Nic więcej. Jak mówi Jonny w wywiadzie (och, polecam uważnie przeczytać całość…):
Mamy Izrael. Mamy najsilniejszą armię na świecie. Nie pójdziemy na dno nie zabierając na nie wszystkich innych ze sobą. Jesteśmy bezpieczni. Ale ludzie są mordowani także dzisiaj. Zagłada dzieje się na całym świecie. Żydzi i Polacy powinni być w pierwszej linii, krzycząc przeciwko zagładzie na całym świecie. I myślę, że to czego się uczymy od Sprawiedliwych, to jak powinniśmy się zachowywać w takich sytuacjach i jak powinniśmy walczyć. (…)Polska i żydowska walka są bardzo podobne do siebie. W przyszłym roku będziemy świętować sto lat polskiej i żydowskiej wolności. Nie może być silniejszych więzów. Jesteśmy dwoma narodami, które przy zerowych szansach zdobyły wolność.
Po czwarte: Daniels, czyniąc z siebie takiego gadatliwego, dobrego Żyda, owszem, może czasem porywczego, ale jednak
porządnego, szczerego przyjaciela Polin
Otóż, powtórzę, to smutne, że wpuściliśmy na swój perymetr takiego lewego gościa, który rozpycha się i walczy z innymi mafiami żydowskimi (lewackimi) nad Wisłą o monopol na reprezentowanie polskich interesów i wyłączność na dostęp do państwowego żłobu; to groźne, że pozwalamy takiemu, komuś (no właśnie, kim on właściwie jest naprawdę? Ta nagle rozbłyskująca supernowa? Nasz superżyd, taki polski Jared Kushner w wersji kieszonkowej; żaden z warszawskich durni nie zadaje sobie takiego pytania z lęku i z własnego oportunizmu) na współtworzenie naszej pamięci historycznej. Czyż trzeba lepszego dowodu na nasz upadek i podległość?
Ta chytra gnida z AMANu, promując wyjątkowość pamięci o
sprawiedliwych
Jestem wdzięczny Jonnemu za ten wywiad. Dzięki niemu zrozumiałem, co AMAN zaplanował na najbliższy okres. Jak zmienił taktykę działań wobec Polin i w jaki sposób będą nas teraz obrabiać.
Jakże
miło
To jest pokazanie, że Polska jest miejscem innowacyjnym, przyjaznym dla inwestorów. (…) Wciąż jest jednak dużo rzeczy do zrobienia. Choćby sprawa turystyki. Dlaczego nie jesteśmy tutaj otoczeni przez rój turystów? Nie mam pojęcia! Jest coś takiego jak turystyka chrześcijańska. I tutaj można dużo dokonać z Polskimi Liniami Lotniczymi (Polacy mają masowo odwiedzać Izrael, Żydzi zaś – Polin, duża liczba połączeń lotniczych miedzy Izraelem a Polin; stąd nasz Jonny zajął ważną pod tym względem pozycję i obrabia PRowo nasz LOT za niezłą kaskę – przyp. mój). Polska ma szalony potencjał. Macie, Mazury, Zakopane, cały przepiękny kraj. Do tego relatywnie tani w porównaniu z resztą Europy. I najważniejsze – tu jest bezpiecznie!
Otóż wg mnie Żydzi, zniecierpliwieni dość długo trwającym procesem restytucji mienia w Polin, pierwotnie chodziło im o jakieś marne 65 mld dolarów, oraz ze względu na to, że robi się trochę wokół tego smrodu i tubylcy zaczęli się w tej kwestii wybudzać z letargu oraz za mocno gardłować, postanowili przejść do fazy długofalowego działania o charakterze strategicznym. Podjęli moim zdaniem decyzję, że nie warto dochodzić, walczyć o jakieś małe frukta, jeśli – dzięki takim działaniom usypiającym, jakie prowadzi m.in. Jonny, dzięki masowej polityce historycznej, jaką prowadzi Muzeum Polin (wystawa:
Krew łączy i dzieli
kulturalnym
Po co Żydom jakaś część, jeśli można przechwycić wszystko? To dlatego nasz drogi Jonny tak
sympatycznie
przyjacielsko
To jest prawdziwa twarz żydowskiego projektu
Renesans.
Jonny Daniels, apologetyka, jedna z wielu w reżimowych mediach: http://niezalezna.pl/205112-zydowski-lacznik-doswiadczony-gracz-sylwetka-jonnyego-danielsa
O roszczeniach żydowskich. Wywiad w gadzinówce z Gabrielem Kayzerem; ukazał się pierwotnie 8 sierpnia 2016 r. (czyli tuż przed zeszłorocznymi wizytami Dudy w Nowym Jorku), służył jako dupokrytka dla rządów Kaczyńskiego, służąca zbudowaniu jego wzierunku, jako twardego wobec Żydów negocjatora, w przeciwieństwie do zdrajców i koniunkturalistów z poprzedniej władzy, co jest oczywiście mocno wątpliwe, żeby nie powiedzieć żałośnie nieprawdziwe:
http://www.fronda.pl/a/gabriel-kayzer-roszczenia-amerykanskich-zydow-wobec-polski-to-hucpa,100464.html
W Waszyngtonie w dniach 13-14 października 2017 r. odbyło się spotkanie gubernatorów Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) i Banku Światowego (BŚ). Mateusz Morawiecki, jako gubernator MFW z ramienia Polski, uczestniczył w spotkaniach z udziałem ministrów finansów i prezesów banków centralnych 189 krajów należących do MFW i BŚ. Przemówienie Lagarde; ona, ojoj, pochyla się nad dla ubogich i dba o równy dostęp do dóbr dla wszystkich, ojojoj. Banda gangestrów:
http://www.imf.org/en/News/Articles/2017/10/13/sp101317-md-am-plenary
http://www.imf.org/external/meetings/NewSchedule.aspx?meetingid=41
http://www.imf.org/external/am/2017/index.htm
Prezio Juda w walce z sitwą z Nowogrodzkiej po raz kolejny zabezpiecza się po linii żydowskiej. 17 marca narodowym dniem pamięci Polaków ratujących Żydów: http://www.prezydent.pl/aktualnosci/ordery-i-odznaczenia/art,187,ordery-dla-polakow-ratujacych-zydow-w-czasie-ii-wojny-swiatowej.html
Dziś jest Jonny Daniels, a niedawno był Nadav Kennan, czyli o rzeczach starych i nowych. Kennan oficer AMANu, klasyczny szabrownik w Polin, został kilka lat temu zlikwidowany pod swoim garażem w Warszawie.
Amerykański
pomagał
instytut badań opinii publicznej MillwardBrown SMG/KRC. Kennan urodził się w żydowskiej rodzinie na Białorusi. Był dzieckiem, kiedy wraz z rodzicami wyemigrował do Izraela. Tam skończył studia i zaciągnął się do armii, gdzie służył w izraelskim wywiadzie wojskowym (AMAN). Wkrótce wyjechał do Nowego Jorku, gdzie otworzył prywatną praktykę psychoterapeutyczną.
http://www.goniec.net/goniec/teksty/andrzej-kumor/jak-hartowa%C5%82a-si%C4%99-stal.html
http://www.is.uw.edu.pl/wp-content/uploads/21_Bierzynski.pdf
http://89.161.202.139/page.php?id=3
http://www.rp.pl/artykul/927127-Enea-pod-lupa-sluzb-i-prokuratury.html
O wizycie Erdogana w Warszawie nie napiszę ani słowa. To, co zaszło w Wawie, to rzecz bez treści i znaczenia. Ogromny błąd Polin….
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wydarzenia/art,768,wizyta-prezydenta-turcji.html
A to piosenka o nas, o każdym z nas, w sam raz na koniec:
https://www.youtube.com/watch?v=14b_yqIVeLg
+++A poza tym sądzę, że Jeruzalem musi być wyzwolona.
Wołkowysk, 18 października 2017r.